Był trzeci z dziesięciu

Mieszkaniec gminy Wola Krzysztoporska Helmut Lottko wziął udział w telewizyjnym teleturnieju „Jeden z dziesięciu” i… dostał się do finału.

Podczas nagrywania programu na odpowiedź są zaledwie trzy sekundy, a pytania dotyczyć mogą właściwie wszystkich dziedzin życia. Czy do takiego teleturnieju można się czegoś szybko nauczyć?
– Ja nie robiłem żadnych specjalnych przygotowań. Musiała wystarczyć wiedza, którą zebrałem w ciągu całego, prawie osiemdziesięcioletniego życia – opowiada Helmut Lottko.

Helmut Lottko

Teleturnieje panu Helmutowi podobały się zawsze. Jako prezes HDK PCK w Bełchatowie próbował nawet z kolegami z klubu wystartować w Familiadzie. – Ale tam preferowali rodziny, a my zgłosiliśmy się jako organizacja, więc nas nie zakwalifikowano – mówi pan Helmut.
Do udziału w „Jednym z dziesięciu” namówiła go… siostra. – Kiedyś razem oglądaliśmy program i okazało się, że potrafię odpowiedzieć na większość pytań, więc siostra powiedziała: Helmut, musisz wystartować. I wystartowałem.
Na wstępne eliminacje zapisał go przez Internet wnuczek. Te odbyły się 30 listopada 2014 r. w Warszawie, a zgłosiło się na nie ok. 400 osób. – Żeby przejść dalej, trzeba było odpowiedzieć poprawnie na 15 z 20 zadanych pytań – mówi Lottko. Na jakie? A no na przykład: Która kość u człowieka jest najdłuższa? Który kraj wygrał 5 razy mistrzostwa świata w piłce nożnej? Jakie zwierzę w średniowieczu straszyło krakowian… oczami? Podaj rok odsieczy wiedeńskiej! Czy sandacz i leszcz to ryby słodkowodne czy morskie? Panu Helmutowi się udało podać poprawne odpowiedzi na 16 pytań.
Nagranie telewizyjnej rozgrywki odbyło się w maju tego roku w Lublinie (emisja odcinka w „Dwójce” miała miejsce na początku września).
„Helmut Lottko z Woli Krzysztoporskiej, emerytowany elektryk” – tak przedstawił się na antenie mieszkaniec naszej gminy. Przez pierwszy etap rozgrywki udało mu się przejść bez żadnej straty. Drugi etap nie był już tak prosty. – Nie znam się ma muzyce i samochodach i właśnie na pytaniu motoryzacyjnym „poległem”. Prowadzący Tadeusz Sznuk zapytał, ile osób maksymalnie może zabrać samochód zarejestrowany jako osobowy. Okazuje się, że aż 9.
Mimo to pan Helmut wraz dwoma innymi graczami przeszedł do finału. – Na tym etapie gry prowadzący zadaje pytania, a ten, kto zna odpowiedź, musi jak najszybciej nacisnąć przycisk. Na jedno z pytań odpowiedziałem niestety po czasie, bo myślałem, że to sąsiad szybciej się zgłosił – mówi Helmut Lottko.
Trudność sprawiło także pytanie , ile razy Ateny były gospodarzem nowożytnych igrzysk olimpijskich, ale już bez problemów obyło się przy dacie zatonięcia Titanica.

Ostatecznie finał wygrał kto inny, ale pan Helmut Lottko i tak za udział otrzymał w prezencie zegarek i pamiątkowy kubek. No i już ma plany udziału w kolejnym teleturnieju. Tym razem będzie to być może „Postaw na milion”.