Góry Borowskie: Jesteśmy dłużnikami tych, którzy tu zginęli!

Niezwykle podniosły charakter miały uroczystości, które w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej odbyły się na Górach Borowskich, u stóp pomnika ku czci poległych we wrześniu 1939 r. żołnierzy zgrupowania gen. Ludwika Czyżewskiego.

Przybywających do Borowej witali harcerze rozdający biało-czerwone chorągiewki, a niezwykłe słowa skierował do zebranych gospodarz tego terenu, wójt gminy Wola Krzysztoporska Roman Drozdek. – Wrzesień 1939 roku stanowił jeden z najbardziej tragicznych momentów w dziejach narodu polskiego. Tak jak w wielu miejscach naszego kraju, gromadzimy się dzisiaj na tej ziemi Gór Borowskich przesiąkniętej krwią żołnierza polskiego – by przeżyć 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej, którą trzeba nazwać rocznicą grozy i chwały. (…) Tak jak w wielu miejscach całego kraju – między innymi również i tu na Górach Borowskich – stanął żołnierz polski 2. Pułku Piechoty Legionów na czele z generałem Ludwikiem Czyżewskim z karabinem w ręku, przeciwko miażdżącej przewadze najeźdźcy, wychowany w duchu wiary, w duchu najwyższych wartości: Bóg, Honor, Ojczyzna i nie pozwolił wyrwać sobie własnej dumy i godności ludzkiej – przypominał historię wrześniowych dni wójt Roman Drozdek, odnosząc je do czasów współczesnych. – Dziś stajemy na tej świętej ziemi Gór Borowskich, by pochylić się nad wartościami, o które zabiegały pokolenia Polaków, których bronili żołnierza Września. Stajemy, by podziękować Panu Bogu za wolność, ale chyba cały czas musimy też o nią prosić, bo ta wolność jest zagrożona cały czas. (…) My Polacy pragnęliśmy zawsze wolności. To widać w naszej historii, ale i lekceważyliśmy wolność, traciliśmy ją na własne życzenie przez nasze narodowe wady, słabość elit, swawolę. Dziś także widzimy, jak zagraża również nam hołdowanie trzem zasadom: przyjemności, przyjemności, przyjemności. Te mechanizmy wykorzystują ci, którzy chcą pomnażać swoje bogactwa, żerując na społeczeństwach. Ci, którzy nie mają ducha, moralnego kręgosłupa, duchowej busoli – prawego sumienia – potrafiący jedynie krzyczeć „Konstytucja” dla własnych interesów i zdobycia władzy – gotowi są fałszować historię polskiego narodu i manipulować świadomością Polaków. Są również i tacy, rzekomi wielcy patrioci w głoszonych słowach, których słowa nie przekładają się na ich czyny – to trzeba nazwać hipokryzją. (…) – mówił włodarz gminy. – Zawsze ważny był dom rodzinny, kościół, szkoła – gdy zabraknie któregoś z tych elementów, wpadniemy w pustkę kulturową. Proces ten obserwujemy już na Zachodzie, gdzie stopień destrukcji każdego z nich jest tak głęboki, że możemy się już zastanawiać, czy możliwa będzie w ogóle odbudowa. Najbliższe dwie – trzy dekady pokażą, czy jesteśmy w stanie powstrzymać ten proces. Czy staniemy się tylko zbiorem ludzi identyfikujących się poprzez posługiwanie się coraz bardziej zwulgaryzowanym, zaśmieconym różnymi „hejtami”, „fake newsami”, sprymitywizowanym językiem polskim? Czy zdołamy się zdobyć na wysiłek budowy narodowej wspólnoty na fundamencie tożsamości kulturowej i duchowej? Jeżeli uda się odtworzyć elity, które podejmą ten wysiłek i jeżeli on się powiedzie, to przyniesiemy nadzieję tym wszystkim w Europie, którzy jeszcze nie pogodzili się z upadkiem cywilizacji łacińskiej. Dzisiaj równolegle z budową fundamentów niezależności gospodarczej jest to nasze największe wyzwanie – nasza niepodległość 2019 roku i lat następnych – mówił Roman Drozdek.
Zebranym zaprezentowano także widowisko słowno-muzyczne o tematyce patriotycznej wg. scenariusza Aleksandra Książczaka i w wykonaniu autora oraz Karoliny Majewskiej i Gabriela Kukulskiego, a jego uzupełnieniem była odtworzona z archiwalnych nagrań relacja gen. Czyżewskiego dotycząca walk na Górach Borowskich.
Pod pomnikiem odprawiona została msza święta polowa w intencji poległych, a podczas homilii ks. prof. Marian Duda mówił m.in.: – Jesteśmy dłużnikami tych, którzy tu polegli.
Odczytany został też apel poległych zakończony salwą honorową, a przedstawiciele różnych środowisk złożyli wiązanki kwiatów.
Już po zakończeniu oficjalnych uroczystości w Gminnym Ośrodku Kultury wręczono podziękowania tym, którzy w sposób szczególny przyczynili się do uświetnienia uroczystości, a znaleźli się pośród nich przedstawiciele duchowieństwa, dziekan Korpusu Oficerów Sił Powietrznych ppłk. Krzysztof Jewgiejuk od wielu lat prowadzący uroczystości i absolutnie niezwykli goście – pani Elżbieta Krzysztoporska-Czarnecka reprezentująca 13. pokolenie rodu Krzysztoporskich wraz z kuzynem Piotrem Plewką.
– Jestem bardzo wzruszona, bo nie wyobrażałam sobie, że można tak ogromny, wielki temat, jakim jest to, co się tutaj wydarzyło, tak pięknie nam przekazać przez księży, przez pana wójta i przez artystów – mówiła już po uroczystościach Elżbieta Krzysztoporska-Czarnecka, która wójtowi Romanowi Drozdkowi przekazała książkę pt. „Pamiętnik Matki” z wojennymi wspomnieniami Marii Krzysztoporskiej.
W bitwie na Górach Borowskich, zwanych też „Piotrkowskimi Termopilami”, 80 lat temu poległo aż 663 żołnierzy 2. Pułku Piechoty Legionów pod dowództwem płk. Ludwika Czyżewskiego.
Organizatorami uroczystości byli: wójt, Rada Gminy oraz Gminny Ośrodek Kultury w Woli Krzysztoporskiej.
Wcześniej wiązanki kwiatów złożono także pod obeliskiem w Woli Krzysztoporskiej, który upamiętnia rozstrzelanych 5 września 1939 r. przez Wehrmacht mieszkańców miejscowości.


Fot. Anna Wiktorowicz

Fot. Wiesław Kowalski Piotrkowskie Towarzystwo Fotograficzne F4