Była ciepłą, pogodną osobą, która swoim entuzjazmem i zaangażowaniem zarażała innych. 15 grudnia 2022 r. rodzina, przyjaciele oraz znajomi z głębokim żalem pożegnali Annę Muszalak, która zmarła w wieku 52 lat, po ciężkiej chorobie nowotworowej. Była kochającą żoną oraz matką. Wychowała wspólnie z mężem dwóch wspaniałych synów. Jako przewodnicząca, przez 10 lat prężnie działała na rzecz KGW w Rokszycach.
Jak wspominają ją znajomi i przyjaciele z KGW i sołectwa Rokszyce?
– Ania chętnie współpracowała z gminą, GOK-iem, OSP oraz sołtysem dla dobra całego sołectwa. Motywowała członkinie do działań, dzięki temu koło może poszczycić się wieloma sukcesami o randze gminnej, powiatowej oraz wojewódzkiej. Pomimo choroby pomagała w organizowaniu przeróżnych uroczystości. Pisała i zrealizowała projekty, dzięki którym mieliśmy możliwość modernizować i upiększać nasz Dom Ludowy oraz jego otoczenie. Ania miała wiele pasji i zdolności. Potrafiła pisać piękne wiersze, tworzyć rękodzieło i jak przystało na prawdziwą gospodynię, piec oraz gotować wyśmienite potrawy. Jej prace wystawiane były na wielu konkursach. Dzięki jej wielkiemu zaangażowaniu Dom Ludowy w Rokszycach tętnił życiem – wspominają ci, którzy mieli okazję współpracować z panią Anią. – Śmierć Ani jest dla nas ogromną stratą. Idąc za jej przykładem, będziemy się starali nadal pracować i działać na rzecz lokalnej społeczności. Mamy nadzieję, że Ania, patrząc na nas z ,,góry”, będzie dumna i zadowolona z efektów naszych wspólnych działań.
A my, składając głębokie wyrazy współczucia rodzinie i najbliższym, obiecujemy, że pani Ania na zawsze pozostanie w naszej pamięci.
Fot. Archiwum UG Wola Krzysztoporska i prywatne.