Roman Drozdek najpopularniejszym wójtem powiatu piotrkowskiego, Maria Biegańska druga w stawce sołtysów

Okazuje się, że lubimy naszych samorządowców. Mówią o tym wyniki plebiscytu „Dziennika Łódzkiego” na najpopularniejszego wójta i sołtysa powiatu piotrkowskiego. Jego wynik ogłoszono 7 października, ale uroczyste wręczenie statuetek i tytułów jeszcze przed nami.

Gmina Wola Krzysztoporska może być naprawdę dumna, ponieważ najpopularniejszym wójtem powiatu piotrkowskiego został bezapelacyjnie wójt Woli Krzysztoporskiej Roman Drozdek, na którego oddano aż 933 głosów.
– Szczerze i gorąco dziękuję głosującym. Ten zaszczytny tytuł motywuje mnie jeszcze bardziej do wysiłku na rzecz rozwoju naszej gminy – powiedział tuż po wyborze Roman Drozdek. A redakcja „Dziennika Łódzkiego” przypomniała najważniejsze osiągnięcia urzędującego już czwartą kadencję wójta. Priorytetem były m.in.: inwestycje w infrastrukturę drogową, kanalizację, reorganizację oświaty (wszystko przy wielomilionowym wsparciu funduszami europejskimi).
– Wyznaczyłem pewne priorytety, które kontynuowane są do dziś – podkreśla wójt i dodaje, że zamierzeniem było, aby gmina się nie wyludniała, a wręcz przeciwnie, sprzyjała komfortowemu życiu stałych mieszkańców i osiedlaniu się nowych. – I to się udało. W ubiegłym roku byliśmy jedną z niewielu gmin, w których przybyło mieszkańców – dodaje.
Plany na przyszłość są nie mniej ambitne. Komfortowemu życiu służyć mają powstające właśnie w kilku sołectwach kompleksy rekreacyjne składające się z placów zbaw i siłowni plenerowych (docelowo takie miejsca mają funkcjonować w niemal wszystkich miejscowościach). Mowa jest także o dalszej rozbudowie sieci kanalizacji sanitarnej, rewitalizacji parków, budowie czy modernizacji kolejnych świetlic wiejskich i następnych kilometrach dróg.

Gratulacje należy skierować także do naszych sołtysów, bowiem Maria Biegańska – sołtys Pawłowa Górnego – zajęła drugie miejsce wśród wszystkich sołtysów powiatu piotrkowskiego, a oddano na nią aż 491 głosów. Duże poparcie uzyskała również Dorota Grącik – sołtys miejscowości Piaski, a także Edyta Michalak z Gliny.

Maria Biegańska jest sołtysem Pawłowa Górnego dopiero pierwszą kadencję, ale już zyskała sympatię wielu ludzi. Okazuje się, że bardzo wielu, bo jak pokazują wyniki plebiscytu „Dziennika Łódzkiego” na najpopularniejszego sołtysa powiatu piotrkowskiego, na jej osobę oddano aż 491 głosów, co dało drugą pozycję wśród wszystkich sołtysów powiatu.
– Choć pochodzę z Pawłowa Górnego, przez 30 lat mieszkałam w Piotrkowie Trybunalskim. Zawsze współpracowałam z ludźmi, bo razem z mężem prowadziliśmy działalność gospodarczą (świadczyliśmy usługi w Lasach Państwowych). Myślę, że to także dlatego otrzymałam tak dużo głosów. Znajomi dzwonili, gratulowali, no i wcześniej wysyłali SMS-y.
Pani Maria kilkanaście lat temu przejęła po rodzicach gospodarstwo rolne w Pawłowie Górnym – 13 ha, którymi trzeba się było zająć. – Ponieważ od zawsze zajmowaliśmy się lasami, zalesiliśmy też nasze tereny. Teraz nasze gospodarstwo to las. On także wymaga pielęgnacji – mówi.
Ale oprócz drzew są też inne pasje. Pani Maria bardzo lubi szyć i… znów wracając do lasu – zbierać grzyby.
Ale czas potrzebny jest także na działalność społeczną i tę związaną z byciem sołtysem. A do tego namówili mieszkańcy. – Właściwie prawie wszyscy przychodzili i zachęcali, żebym kandydowała, a później zagłosowali na moją osobę. Na szczęście wielkich problemów w naszym sołectwie nie mamy. Trzeba było zabezpieczyć jakiś zbiornik, mamy też wielki plac zabaw, więc organizujemy w czynie społecznym akcje wykaszania – dodaje. To właśnie na tym placu w ubiegłym roku odbyły się Dożynki Gminne, które przyciągnęły do wsi prawdziwe tłumy. Pawłów Górny – dzięki zaangażowaniu mieszkańców, powitał gości nie tylko muzyką, ale i pięknymi słomianymi dekoracjami, które mocna zapisały się w pamięci wszystkich.
Ale dożynki to niejedyna impreza organizowana przez sołectwo. – Mamy też za sobą bardzo udany Dzień Dziecka, w którym wzięło udział bardzo wiele osób. Bawiły się całe rodziny. Mieszkańcy oczekują takich wydarzeń, więc w przyszłym roku na pewno to powtórzymy – mówi sołtys Pawłowa Górnego.
Prywatnie pani Maria jest mamą dwóch córek, z których jedna mieszka w Warszawie, a druga w pobliskiej Wygodzie. Jest też babcią trojga wnucząt.